Czyli od księgarskiej lady do sali koncertowej.
historia miłosna w wersji retro Kochankowie z księżyca to film, który można oglądać całą rodziną, z dziećmi, babcią, w gronie dobrych przyjaciół. Nie jest to typowe, infantylne kino familijne opowiadające o przygodach domowego pupila, czy dzieciach, które wymyślają zwariowany plan, aby na nowo połączyć swoich rozwiedzionych rodziców. To naprawdę dobrze zrobiony film. Jeden z tych, które można oglądać wiele razy i za każdym odkrywać nowe warstwy.
cyganienie Ludzie lubią czytać o mniejszościach etnicznych, a o Cyganach w szczególności, bo są wszędzie, ich życie zazębia się z naszym, a jednocześnie nie chcemy mieć z nimi wiele do czynienia, choć są wśród nas. Są tajemniczy, groźni, niebezpieczni, a z drugiej strony najciekawsze historie, zwyczaje i anegdoty pochodzą z ich świata. Oswajamy ich sobie w opowieściach, by jakoś przetrawić tę inność, ale cały czas boimy się „tych dzikich". Książka Janusza Rudnickiego Śmierć czeskiego psa, a w niej opowiadanie tytułowe, doskonale oddające polsko-cygańskie relacje.
jazz w „Między Słowami” 28 stycznia br. o godzinie 21:00 w Kawiarni-Księgarni Między Słowami mieliśmy przyjemność posłuchać wspaniałych muzyków. Złożyło się tak, że zagościł w Rabce jazz prosto z nowojorskich scen. Grupa Rafała Sarneckiego wystąpiła gościnnie z pianistą jazzowym Pawłem Kaczmarczykiem, którego wspaniały kunszt muzyczny już wcześniej mieliśmy okazję poznać podczas jego występów wakacyjnych w Rabce.
Foto Mateusz Kolecki
|